Perełka #2; Lil' Half Dead - Steel On a Mission (1996)

Muzyka Miejska Filed Under: Etykiety: , , , , , ,

Od dziś, co piątek, będziemy prezentowali wam kolejną perełkę.

Tym razem g-funk prosto ze słonecznej Kalifornii, konkretnie z Long Beach. Sprawcą całego zamieszania jest Lil' 1/2 Dead (prywatnie, co ciekawe, kuzyn Snoop'a i Nate'a Dogg'a). Ma na koncie dwa długogrające krążki wydane w Priority. Oba polecamy, ale do cyklu wybieramy zdecydowanie lepszy drugi.

Muszę przyznać, że nie znałem tego rapera, jego twórczość nie obiła mi się o uszy. Dopiero niedawno (po 14 latach!) usłyszałem go w audycji Hip-Hop Kampus, gdy gościł w niej Pjus (numer "Cavvy Sounds" zapewne był jego muzycznym życzeniem). I stało się coś, czego dawno nie dane było mi poczuć. Otóż od pierwszych taktów było to... zupełnie inne od tego, czego ostatnio słucham; w kontekście rapu - świeże na pewno. Zrobiłem szybkie rozeznanie, i jest to rzeczywiście jeden z większych g-funkowych klasyków (no cóż, aż takim znawcą tego nurtu nie jestem). Half Dead po wydaniu dwóch płyt (i EP-ki po latach, w 2004 r.) jednak zamilkł. Szkoda. Co się z nim dziś dzieje - pojęcia nie mam.

Krążek buja niesamowicie, zawiera świetne bity (nie robione przez sławy zachodniego wybrzeża, mimo to kompozycje spokojnie dorównują ich klasie), główny bohater ma w sobie dużo luzu i fajną manierę rapowania. Na dziesięć numerów jest może jeden słabszy (wciąż niezły). No, miód. Na zachęte bezapelacyjnie najlepszy numer z płyty - "Cavvy Sounds".

JSz


| edit post

0 Responses to "Perełka #2; Lil' Half Dead - Steel On a Mission (1996)"

Prześlij komentarz